poniedziałek, 13 października 2008

J.A.M. - Jazzy Joint (feat. Jose James)

Przypuszczamy, że tego zespołu życzyłby sobie wysłuchać Jan Paweł II na swojej urodzinowej audiencji, bo to doprawdy jazzowa Trójca Święta! Odprysk grupy Soil & Pimp Sessions wraz z wokalistą Jose Jamesem podsuwają klęczącemu światu tą soniczną hostię:

J.A.M. - Jazzy Joint (feat. Jose James)



Może Was dziwić nasza teologiczna paplanina, ale doprawdy dostajemy przy tym utworze boskiej iluminacji i piekielnych spazmów zarazem.
Banzaiiiiiii !!!

Hardkandy - Hey Lover (feat. Laura Vane)

I ona mu nie, że on jej żeby wyszła do niego, a ona, że nie bo się boi, a on że ją kocha i żeby mu dała. Co nie?

No.

Takie to hormonalne zagrania w okolicach pasa wyrzuca z siebie, kolaborując z zespołem Hardkandy, Laura Vane. Czy poszło jak po maśle, czy może jak po grudzie dowiecie się po zapoznaniu się z nowym wydawnictwem Wah Wah 45s:

Hardkandy - Hey Lover (feat. Laura Vane)

Gangstarr - Lovesick (John Waddell Upbeat Mix)

Grzebanie "w stosach bezużytecznego winylowego śmiecia" (cyt. za mgr Piękny Chłopiec, 2008), która to czynność nazwana bywa szumnie kulturą diggingu, jest zazwyczaj domeną Animisiewasza. Tymczasem za odkopanie tej niepozornej 12" z Sabriną i Vanessą Paradis na stronie B, odpowiedzialny jest wspomniany diggingowy malkontent - Piękny Chłopiec.


















Ten, wyłuskany z zaszczytnej strony A, acid jazzowy sztos od kilku dobrych dni chwacko niszczy nasze membrany:

Gangstarr - Lovesick (John Waddell Upbeat Mix)

Dodamy też, że realizacja wideoklipu promującego ów salceson wywołuje w nas stany katatonicznego stuporu: