Drugie 'wydanie' Wirówki, a w nim groch z jarmużem: 8-bitowy glitch hop, uładzony death jazz, country, disco, rock i liryczna pederastia - acz pamiętajmy: "piekny chlopcy no homo" (jak ogłosili publiczności słowaccy Fisz i Emade, z którymi kiedyś dzieliliśmy scenę).
1. Soil & 'Pimp' Sessions & Shiina Ringo - My Foolish Heart
Z nowej płyty S&PS wybraliśmy pyszka-rodzyneczek z udziałem Shiiny Ringo. Muzyka tego jazzowego sekstetu to kakofonia tak pełna gracji, że mogłaby robić za soundtrack do kreskówek Disneya. Niestety koncern zahibernowanego antysemity nie poznał się na walorach death jazzu i w rezultacie zespół jął wspierać rodzimy przemysł filmowy:
2. Debruit feat. Om'Mas Keith - I'm Goin' Wit' You
Jak na prawdziwego czarnego dżentelmena przystało pan z SA-RA najpierw proponuje wspólne trzymanie się za ręce i/lub kino, a dopiero potem subtelnie zwraca uwagę, że dłużej nie wytrzyma. Nie wytrzymaliśmy i my uraczeni zawartością tej dwunastki ze zmyślną okładką 3D (okulary w komplecie z płytą).
3. Jazzanova feat. Ben Westbeech - I Can See (Vaitaitau Remix)
Gdy słuchamy tego zwycięskiego remiksu, roztacza się przed nami sielankowy obraz prerii, gdzie Clara Hill pędzi na karym rumaku z lassem przytroczonym do siodła, a Alex Barck radośnie podśpiewuje 'I Can See' za kierownicą swojego ejtinłilera na trasie Mrągowo-Tennessee.
4. Swingkid feat. Anthony Mills - Spring Break Muscles
Znany nam wcześniej z wyśpiewywania słodkich bzdur o narkotykach Anthony Mills tym razem zmienił obiekt zachwytu na opisy muskulatury młodych ciał. Zapachniało nam chlorem odktytego basenu Klepardii skrzącego się w dusznym sierpniowym słońcu. Ta piosenka idealnie wpisywałaby się w ów upstrzony pustymi puszkami po Warce krajobraz.
5. Superthriller - Hungry Like The Wolf
Superthriller to zespół nieświadomie, acz konsekwentnie unikający sukcesu. Swoje piosenki wydaje głównie na kolorowych, limitowanych 7". W ten sposob z pewnością nie poszerza swojej fanowskiej bazy w Vorarlbergu, Fryzji, czy Świętokrzyskiem. Na szczęście ich ostatnie poczynania mają szanse trafić nie tylko w łapy obślinionych płytowych nerdów, ale i pod strzechy. 7" towarzyszy wydanie CD oraz mp3 i FLAC.
6. Alice Russell - Living The Life Of A Dreamer (Mr Scruff Remix)
Kolejny remiks z kompaktu, który omawialiśmy w ostatniej Wirówce. Nieładnie się powtarzać, ale ta ośmiominutowa dżdżownica robi nam motyle w uchu. Więcej takich remiksów pragniemy jak jarmużu bedłki.
7. The Phenomenal Handclap Band - You'll Disappear
Ta ośmioosobowa kapela z Nowego Jorku brzmi jakby powstała z podszeptów Jimiego Hendricksa, Davida Mancuso, Nicolasa Godina i Jeana-Benoit Dunckela (Air). Ich wyśmienity debiutancki album promowany jest piosenką 15 to 20 (videło). My dla odmiany wyróżnimy utwór You'll Disappear. PS Mimo wysypu remiksów zalecamy wnikliwe i całościowe zapoznanie się z oryginalnym materiałem.
8. Algorythm & Blues - Should I Sell My Soul
Urokiem nabywania płyt w klasycznym formacie jest to, że można na takim wydawnictwie coś przeoczyć i potem przypadkiem to coś odkryć. Ta reguła sprawdziła się w przypadku strony B singla Cute Ass Algorithm - naszych ulubionych Meksykańców publikujących na Szwajcarskim lejbelu Mouthwatering.
9. General Elektriks - Raid The Radio (Lazy Uprise Mix)
Budzi nasze głębokie oburzenie stosunek branży do zespołu General Elektriks - zmowa milczenia, kartel ciemnoty, czebol ignorancji! Dla nas tymczasem jedna z ciekawszych płyt 2009 roku. Zgrabna fuzja elektroniki, rocka, funku, a przede wszytkim uwielbienie dla piosenki robi nam zwyczajnie dobrze. Na pozycji 9 świeżutki remiks utworu Raid The Radio.
PS Wersja oryginalna też jest cacy, zaś teledysk w szczególności:
10. Benny B. Blonco - Wizard Swing Warriors
Znany z wwiercania się w monolity młodzieżowych brzmień DJ WeeKid pozostawił po sobie hałdę linków internetowych, z której jak umorusane dzieci biedaszybów wygrzebaliśmy ten niezależny diamencik. Składankę zawierającą nasz numer 10 można legalnie ufedrować w niniejszym szybie.
Posty
